Do niecodziennej sytuacji doszło podczas drugiego etapu wyścigu kobiet Tour of Norway. Na kilka kilometrów przed metą, ucieczka składająca się z czterech kobiet – w tym jednej Polki, Katarzyny Pawłowskiej – została zatrzymana przez… zwodzony most. Podniesiono go, aby umożliwić przepłynięcie niewielkiej łodzi. Przez tą sytuację całe wypracowane 25-sekundowe prowadzenie zostało utracone, a ostateczne losy wyścigu potoczyły się całkiem inaczej. Po opuszczeniu mostu ostatni etap wyścigu miał charakter czysty sprinterski.

To najbardziej chora rzecz, jaką widziałem! – tymi słowami norweski dziennikarz skomentował całą zaistniałą sytuację

Ostatecznie najlepsza okazała się Australijka Chloe Hosking.

Prawie.PRO Made in Poland

YouTube Prawie.PROWszystie filmy

Poznaj kolekcję Prawie.PRO

Przeczytaj również:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *