W sobotę w nocy, po godz. 23:30 w Pałęgach w powiecie kieleckim doszło do śmiertelnego wypadku z udziałem rowerzysty. 53-letni rowerzysta został potrącony na prostym odcinku drogi przez pijanego kierowcę skody.
Pijany kierowca samochodu posiadał 2,5 promila alkoholu we krwi, potrącił 53 latka jadącego na rowerze, a ten znalazł się pod samochodem. Prawdopodobnie pojazd ciągnał za sobą rowerzystę i jego rower jeszcze przez ok. 200 metrów zanim się zatrzymał. Świadek całego zdarzenia twierdzi, że usłyszał ogormny huk i podbiegł do samochodu, aby odebrać kierowcy kluczyki, a następnie wezwał pomoc. Na miejsce przyjechała policja i strażacy z OSP Grzymałków.
Policjanci i strażacy z OSP Grzymałków lewarkiem podnieśli samochód i wyciągnęli mężczyznę, a następnie rozpoczęli reanimację. Niestety rowerzysty nie udało się uratować. 46-letni kierowca skody został zatrzymany i czeka na zarzuty.
źródło: kielce.wyborcza.pl
Podziel się opinią